Love Song (Pieśń miłosna) na mezzosopran i fortepian lub harfę, 1976, 5'

- wersja na mezzosopran, harfę (lub fortepian) i orkiestrę smyczkową,1991, 5'

Love song /fragment/

Wykonawcy: Heather Shipp - mezzosopran, Helen Tunnstall - harfa, London Musici, Marc Stephenson - dyrygent; 2001 Music Music

Love songLove song

Zarówno powstała w 1976 roku Love Song (Pieśń miłosna), jak i o rok późniejsze Dreamscape (Marzenie senne, tłumaczone też jako Przylądek marzeń lub Pejzaż ze snów) na głos i fortepian są wynikiem znajomości Camilli i Andrzeja Panufników z angielskim kompozytorem i pianistą, Peterem Dickinsonem oraz jego siostrą, Meriel Dickinson - śpiewaczką obdarzoną ciepłym mezzosopranem. To na jej prośbę kompozytor skomponował kilkuminutową Pieśń miłosną do słów angielskiego poety – Sir Philipa Sidneya.  

W tej prostej kompozycji Panufnik najbardziej zbliżył się do klasycznej formy pieśni, wykorzystując dwie strofy poetyckiego tekstu. Największe znaczenie ma tutaj pierwsza, czterotaktowa fraza pieśni, ze słowami: "My true love hath my heart" ("Prawdziwa miłość opanowała moje serce"), która pojawia się jeszcze kilkakrotnie, zawsze w tej samej postaci melodycznej, każdorazowo rozpoczynanej jednak od innego dźwięku. Łagodnej linii melodycznej głosu wokalnego towarzyszy prosty akompaniament fortepianu, mający służyć uwypukleniu tekstu. Zdarza się, że pieśń ta wykonywana jest w wersji na głos i harfę, zamiast fortepianu.

Do Love Song  kompozytor powrócił w ostatnich tygodniach życia, aby na prośbę dyrygenta Marka Stephensona dokonać aranżacji pieśni na mezzosopran, harfę (lub fortepian) i orkiestrę smyczkową. Było to jego ostatnie kompozytorskie zadanie.  

Premiera tej wersji utworu odbyła się już po śmierci kompozytora, 28 listopada 1991 roku w Londynie, grała orkiestra London Musici pod dyrekcją Marka Stephensona, śpiewała Meriel Dickinson, na harfie grała Marisa Robles. 

Wersja oryginalna natomiast po raz pierwszy zabrzmiała w interpretacji Meriel i Petera Dickinsonów 12 grudnia 1977 roku w Londynie.

Love Song (w wersji orkiestrowej) mówi Łukasz Borowicz