1980
Okres zaczynający się od roku 1980 nazwał Panufnik w swojej autobiografii Accelerando. Rzeczywiście, był to okres niezwykle intensywnej pracy, kolejnych prestiżowych zamówień i coraz liczniej przyznawanych polskiemu kompozytorowi zaszczytów i nagród. Na początku roku otrzymał on zamówienie od Boston Symphony Orchestra.
Rok 1980 rozpoczął się zachęcająco: zatelefonowano do mnie z drugiej strony Atlantyku prosząc, żebym skomponował jakiś utwór na uroczystości z okazji stulecia Boston Symphony Orchestra. Zgodziłem się natychmiast, bo trudno o silniejszą motywację niż komponowanie dla tej wspaniałej orkiestry.
Na zamówienie London Symphony Orchestra i koncernu Shell Oil Panufnik komponuje Concertino na kotły, perkusję i orkiestrę smyczkową.
25 września - prawykonanie II Kwartetu smyczkowego "Messages" na Festiwalu Muzycznym Walii Południowej.
16 listopada - prawykonanie krótkiego utworu na orkiestrę dętą, zatytułowanego Pean, a dedykowanego Królowej Matce z okazji jej osiemdziesiątych urodzin.
Ludzie często współczują artystom, że muszą stosować się do określonych terminów; dla mnie stanowi to bodziec twórczy. Pierwsze cztery zamówienia, jakie otrzymałem w latach osiemdziesiątych, wykonałem pod presją terminów.
Niezależnie od angielskich zamówień Panufnik uważnie śledzi sytuację w Polsce, gdzie rodzi się Solidarność.
W sierpniu 1980 roku biurko miałem wreszcie wyczyszczone z wcześniejszych zobowiązań i mogłem zacząć myśleć o symfonii dla Bostonu. Perspektywa pójścia w ślady Strawińskiego i Bartóka, którzy komponowali na zamówienie Orkiestry Bostońskiej wydawała mi się zgoła przerażająca.
Ledwie przystąpiłem do planowania mego nowego utworu w Polsce nastąpiły dramatyczne wypadki. Gdańscy stoczniowcy odważnie złamali zakaz strajków, rzucając wyzwanie organom bezpieczeństwa, walcząc o sprawiedliwość i godność ludzką. W przypływie optymizmu sądziłem, że determinacja moich uciśnionych rodaków może w końcu doprowadzić do zmian w Polsce. Postanowiłem potraktować komponowaną właśnie symfonię jako moją ofiarę wotywną dla Czarnej Madonny, łącząc się ze strajkującymi w modlitwie.
1981
W sierpniu Panufnik kończy komponować swoją ósmą symfonię, która nosi nazwę Sinfonia votiva.
Zakończyłem symfonię w sierpniu 1981 roku, na około cztery miesiące przed wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce, pogrążony w rojeniach o nowo odzyskanej przez mój rodzinny kraj wolności. Może podświadomie przeczuwałem jej fatalne następstwa, tragiczne zniweczenie wszystkich nadziei i pragnień, i zgniecenie "Solidarności", lecz moim świadomym zamiarem było stworzenie czegoś w rodzaju rozpaczliwego błagania o trwałą wolność dla Polski w postaci żarliwej modlitwy do Czarnej Madonny.
13 grudnia - w Polsce zostaje ogłoszony stan wojenny.
1982
28 stycznia – w Bostonie Seiji Ozawa prowadzi pierwsze wykonanie Sinfonia votiva.
Bostońskie prawykonanie tego utworu w styczniu 1982 roku było dla mnie wielkim wydarzeniem. Orkiestra grała znakomicie, była lepsza niż mogłem sobie wymarzyć, dźwięk smyczków wspaniały i wszystkie sekcje instrumentalne doskonałe. Uderzyła mnie prawdziwa skromność Seiji Ozawy i jego pragnienie wykonania dzieła tak, jak tego chciałem: żaden inny dyrygent nigdy nie zaprosił mnie na estradę, żebym stał przy nim podczas prób.
1983
Planowane wykonanie Sinfonia votiva, na festiwalu Warszawska Jesień, nie dochodzi do skutku wskutek choroby dyrygenta, Andrzeja Markowskiego.
Panufnik dostaje nagrodę za całokształt twórczości od jury Konkursu Kompozytorskiego w Monako. Kompozytor zostaje też członkiem honorowym Royal Academy of Music w Londynie.
W roku 1983 Fundacja Muzyczna księcia Pierre'a zmieniła zasady przyznawania dorocznej nagrody. Zamiast nagradzać pojedyncze utwory młodszych kompozytorów, postanowiono wybierać laureata spośród starszych kompozytorów z całego świata i przyznawać nagrody za całokształt twórczości. Zostałem dokooptowany do jury jako laureat pierwszej nagrody, przyznanej wedle nowych zasad. Sprawiło mi to tym większą przyjemność, że właśnie minęło dwadzieścia lat od czasu, kiedy na dawnym konkursie w Monako otrzymałem nagrodę za moją Sinfonię sacra.
1984
24 września - London Symphony Orchestra organizuje w Barbican Hall w Londynie specjalny koncert z okazji 70. urodzin Panufnika.
Po koncercie moi wierni wydawcy, Boosey i Hawkes wydali wspaniałe przyjęcie. Zamówiono olbrzymi tort urodzinowy, udekorowany pierwszymi nutami fanfary z Sinfonii sacra, a ja krajałem go, stojąc pomiędzy moją piękną, uśmiechniętą żoną i dwojgiem bardzo ładnych, dumnie spoglądających nastolatków - moich dzieci. Na chwilę stanęły mi przed oczami lata samotności i wszystko, co przeszedłem; potem rozejrzałem się wokół i spostrzegłem nie tylko rodzinę, lecz przyjaciół z orkiestry, z mojego wydawnictwa i z całego muzycznego świata - nawet z BBC! To było wspaniałe. W tym momencie zrozumiałem, że nie jestem już wygnańcem.
14 listopada – w Nowym Jorku ma miejsce prawykonanie jednego z najważniejszych i najpopularniejszych dzieł Panufnika, Arbor Cosmica na orkiestrę smyczkową.
1985
Powstaje Koncert fagotowy, dedykowany pamięci księdza Jerzego Popiełuszki.
W październiku Panufnik otrzymuje tytuł doktora honoris causa nadany mu przez Polski Uniwersytet na Obczyźnie.
London Philharmonic Society zamawia u Panufnika IX Symfonię, która potem otrzyma nazwę Sinfonia di Speranza.
1986
Panufnik komponuje IX Symfonię zatytułowaną Sinfonia di Speranza (Symfonia nadziei).
1987
Panufnik zostaje członkiem honorowym Związku Kompozytorów Polskich.
25 lutego - prawykonanie IX Symfonii w Royal Festival Hall w Londynie pod batutą kompozytora.
Powstaje autobiografia Panufnika Composing myself, której polskie tłumaczenie, zatytułowane Panufnik o sobie, ukaże się w 1990 roku, w wydawnictwie Nova.
Panufnik komponuje Sekstet smyczkowy "Trains of Thought".
1988
Powstaje X Symfonia, skomponowana na zamówienie Chicago Symphony Orchestra i Georga Soltiego. Utwór ten wieńczy cykl symfonii Andrzeja Panufnika.
1989
Na zamówienie New York Chamber Orchestra Panufnik komponuje poemat na orkiestrę kameralną, zatytułowany Harmony. Utwór ten, dedykowany żonie, jest kolejnym świadectwem wyjątkowej zgodności i harmonii, panującej w małżeństwie Panufników, którzy w 1988 roku obchodzili 25-lecie swojego ślubu.
1990
1 lutego – prawykonanie zamówionej przez George’a Soltiego X Symfonii (jedynej nieopatrzonej programowym tytułem).
We wrześniu Panufnik, po raz pierwszy od swojej ucieczki w 1954 roku, odwiedza Polskę. Uroczyście witany, jest głównym gościem Warszawskiej Jesieni. Podczas festiwalu Panufnik poprowadził dwa koncerty symfoniczne. Spotkał się także z dawno niewidzianymi przyjaciółmi. Wizyta w Polsce okazała się wielkim i niezwykle wzruszającym wydarzeniem dla kompozytora, który zaczął planować kolejny przyjazd do Polski w 1991 roku.