X Symfonia, 1988, 21'
3.2.3(III=bcl).2.dbn-6.3.3.1-perc(2):SD/TD/BD/cyms/gong/tam-tam-pf-harfa-smyczki
Andrzej Panufnik dyryguje wykonaniem X Symfonii na Warszawskiej Jesieni (1990)
Ostatnia w katalogu symfonia Andrzeja Panufnika to efekt jego przyjaźni z Georgiem Soltim oraz uznania, jakie ten wybitny dyrygent żywił dla muzyki polskiego twórcy. To Solti bowiem, jako dyrektor Chicago Symphony Orchestra, poprosił Panufnika o skomponowanie dzieła symfonicznego w związku z przypadającą w roku 1990 rocznicą stulecia istnienia orkiestry. Realizacją tego zamówienia jest właśnie X Symfonia. Utwór ten wieńczy cykl symfonii Andrzeja Panufnika, cykl pod względem artystycznym, jak również ilościowym, nie mający sobie równych w dotychczasowej twórczości kompozytorów polskich.
X Symfonia Andrzeja Panufnika jest wśród wszystkich symfonii Panufnika jedyną bez tytułu. Kompozytor napisał o niej tak:
X Symfonia jest dedykowana Sir Georgowi Soltiemu oraz Chicago Symphony Orchestra, którzy zamówili ją dla uczczenia stulecia istnienia orkiestry. Zamówienie to było zarazem wielkim zaszczytem i ogromnym wyzwaniem. Moją pierwszą myślą było napisanie utworu popisowego, z zastosowaniem wirtuozowskiej pirotechniki, pokazującej najpełniej zalety wspaniałych możliwości technicznych orkiestry. W końcu jednak zdecydowałem, że najlepszym hołdem dla tych znakomitych muzyków będzie symfonia, w której poprzez różne kombinacje grup instrumentów zademonstrowana zostałaby ich najwyższa jakość brzmienia, uwydatniając ich wspólną muzykalność i ludzka naturę oraz zdolność do przekazywania żywych i głębokich uczuć.
Symfonia jest jednoczęściowa. Jej konstrukcja, podobnie jak większości utworów Panufnika począwszy od lat siedemdziesiątych, określona została przez figurę geometryczną. Tym razem jest to tzw. złota elipsa, której kształt wyznacza przebieg i budowę utworu. Materiał muzyczny symfonii opiera się na przeciwstawieniu tonalnej linii melodycznej (wprowadzonej na początku utworu przez puzon) płaszczyznom prowadzonym w oparciu o materiał komórki interwałowej e-f-h (ulubionej komórki dźwiękowej kompozytora). Zabieg ten podkreśla element współzawodnictwa między instrumentami czy grupami instrumentów, wzmagając efekt dramatyczny i wyrazowy dzieła. Rodzące się w ten sposób napięcie, przechodząc przez różne grupy instrumentów - od dętych blaszanych z perkusją i fortepianem, poprzez zestawienia grup smyczków z dętymi drewnianymi – prowadzi do burzliwej kulminacji orkiestrowego tutti. Zostaje ona gwałtownie urwana, aby z kolei stopniowo wyciszyć i uspokoić emocje – w finałowej kodzie utworu kompozytor przywołuje wręcz modlitewny nastrój, kreowany przez instrumenty smyczkowe z niewielkim udziałem fletów i klarnetów oraz harfy, której dwa ostatnie arpeggia w delikatny sposób zamykają całość dzieła.
Prawykonanie X Symfonii miało miejsce 1 lutego 1990 roku w Chicago, grała Chicago Symphony Orchestra, dyrygował kompozytor.